Autor Wątek: Krater  (Przeczytany 5642 razy)

Azazel

  • Szczeniak
  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 24
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 14, 2015, 20:46:01 »
Tak, to chyba tu. Tutaj jest ten, jak mu tam, Russell? A no, chyba tak. Nie obawiając się żadnego ataku beztrosko potruchtała do miejsca, gdzie znajdowało się całe zbiegowisko.
- Te, Russell, Papiz Cię szuka.. czy jak mu tam - przewróciła czerwonymi oczami, machając ogonem.

Russell

  • Alpha Złotych Kłów
  • Alpha
  • Zacny
  • *****
  • Wiadomości: 58
  • .::Licho nigdy nie śpi!::.
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 14, 2015, 21:50:21 »
- Może poczekać... - mruknął bezbarwnym głosem, ale w tej chwili zagłuszył go przenikliwy krzyk Papiza.
- Caaaaligariiii?
- Papizwokazik... - mruknął pod nosem Russ, wzdychając. - Czego się drzesz.
Biały wbiegł na krater, w ostatniej chwili potykając się i prawie spadając na sam dół, gdyby Russell nie złapał go zębami za kark i nie wciągnął.
- Uuuuh... Mało brakowało. - niczym niezrażony Papiz miał już na pysku szeroki uśmiech. - Spójrz, Azazelu! Ale stąd widok, nie, Azbeście? Wiesz, nigdy nie byłem nad wulkanem. - opadł przednimi łapami na ziemię i zajrzał do wnętrza krateru, odprowadzony zaniepokojonym spojrzeniem Russella, który był już za daleko, by  móc go złapać.
- Hej, spójrz, Azazelu! Powietrze nad tą lawą w środku musi być naprawdę gorące. Załozę się, że gdyby spuścić tam kawałek mięsa na sznurku, na pewno by się ugotowało!
Russell przewrócił czarnymi oczami, obserwując przyjaciela, a jednocześie mając nię na baczności w towarzystwie nieznajomych wilków. No właśnie, nieznajomych.
- Nazywam się Russell. Kim jesteście?
Jako ludź (Cesare):


Jako Eco:

Azazel

  • Szczeniak
  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 24
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #17 dnia: Grudzień 15, 2015, 06:33:20 »
- Nie.. nazywaj.. mnie.. Azbeście! - wydarła się, na co ptaki siedzące gdzieś kawałek od nich (xD) odleciały skrzecząc. - Papiz, jak tak dalej pójdzie, to prędzej Ciebie zwiążę sznurem i zawiśniesz nad kraterem.
Mimo, iż była tylko szczeniakiem, czuła się nieco ważniej. No bo, przecież podobno jest demonem. Podobno. Machnęła ogonem i usiadła.

Russell

  • Alpha Złotych Kłów
  • Alpha
  • Zacny
  • *****
  • Wiadomości: 58
  • .::Licho nigdy nie śpi!::.
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 15, 2015, 17:05:13 »
Papiz, bynajmniej niczym nie zrażony, zajrzał w głąb krateru, szczerząc się radośnie.
- Oooo... To by było bardzo ciekawe przeżycie, przypuszczam, choć pewnie nie służy zbyt długiemu żywotowi. Pewnie całkiem bym się ugotował. Hm... Ciekawe, jak to jest być ugotowanym. N-nie żebym zamierzał to sprawdzać w najbliższym czasie... - wyszczerzył się, jego zdaniem, uspokajająco do zaniepokojonego Russella.
- Tylko spróbuj... - mruknął Russ pod nosem, tak cicho, że Papiz nawet go nie usłyszał. Oczywiście zabrzmiało to w jego ustach jak groźba, choć nią bynajmniej nie było, ale w połączeniu z nisko zwieszonym łbem i lampieniem się na Papiza jak spod byka...
Jako ludź (Cesare):


Jako Eco:

Terry & Buster

  • Zwiadowca - Kameleon
  • Wojownik - Rekrut
  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 15
  • .::..Even the Devil was once an angel..::.
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #19 dnia: Grudzień 15, 2015, 17:10:50 »
Buster z otwartym pyskiem gapił się na to coraz większe zbiegowisko, dopóki Terry nie dźgnął go łapą w bok. Buster skupił się i spojrzał na Russella.
-Mm, Buster. A to Terry. - machnął łapą w stronę brata.

Azazel

  • Szczeniak
  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 24
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #20 dnia: Grudzień 15, 2015, 17:16:29 »
Machnęła ogonem.
- Jeszcze zobaczymy - wyszerzyła się złośliwie do Papiza.

Russell

  • Alpha Złotych Kłów
  • Alpha
  • Zacny
  • *****
  • Wiadomości: 58
  • .::Licho nigdy nie śpi!::.
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #21 dnia: Grudzień 15, 2015, 17:23:57 »
- Ooo... Co zobaczymy? Lawę? A może zrobisz, że ten wulkan wybuchnie? - podekscytowany Papiz aż przypadł do ziemi. - To by było ekstra! Szkoda tylko, że pewnie byśmy wyginęli, jak biedne mamuty. A wiesz, że ja kiedyś widziałem mamuta? Takiego włochatego! Uratowałem go i wtedy znalazłem taki magiczny pierścień. Gdyby nie było tak ciemno, mógłbyś zobaczyć, jaki ślad wypalił mi na palcu... - Papiz paplał coś dalej w tym stylu, siadając obok Azazel, niezmiernie ucieszony, że ma tym razem za widownię coś więcej niż tylko zanudzonego na śmierć Alphę.
Jako ludź (Cesare):


Jako Eco:

Azazel

  • Szczeniak
  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 24
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #22 dnia: Grudzień 15, 2015, 17:27:09 »
- Mamuty? Hahahahhaha, ale jesteś śmieszny. Przecież wszyscy wiedzą, że zginęły dawno temu, zanim postawiłeś łapę na tym świecie - prychnęła, przewracając oczami.

Russell

  • Alpha Złotych Kłów
  • Alpha
  • Zacny
  • *****
  • Wiadomości: 58
  • .::Licho nigdy nie śpi!::.
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #23 dnia: Grudzień 15, 2015, 17:47:23 »
Papiz przerwał swoją opowieść, urażony.
- Ja nie kłamię! Naprawdę widziałem włochatego mamuta. Spytaj Kargai Sargarona, albo Shiri, albo Delgado. Patrz! - podsunął łapę pod nos Azazel. - Tu jest ślad, jaki zostawił ten pierścień.
Jako ludź (Cesare):


Jako Eco:

Azazel

  • Szczeniak
  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 24
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #24 dnia: Grudzień 15, 2015, 20:00:37 »
- Widać, że ktoś ci to ugryzł albo coś. Demona nie nabierzesz - wyszerzyła się. Podniosła się i podeszła do Terry'ego i Bustera.
- Fajni jesteście - stwierdziła.

Terry & Buster

  • Zwiadowca - Kameleon
  • Wojownik - Rekrut
  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 15
  • .::..Even the Devil was once an angel..::.
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #25 dnia: Grudzień 15, 2015, 20:24:07 »
Oba basiory zerknęły w dół, na szczeniaka.
-O, cześć. Terry. - przedstawił się młodszy.
-Hej, młody. Buster.

Russell

  • Alpha Złotych Kłów
  • Alpha
  • Zacny
  • *****
  • Wiadomości: 58
  • .::Licho nigdy nie śpi!::.
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #26 dnia: Grudzień 15, 2015, 20:30:54 »
- Serio? - Papiz przyjrzał się z zainteresowaniem swojej łapie i wypalonemu na palcu wąskim pasku. - Nigdy nie słyszałem o stworzeniu, które wypala dziury, gryząc. Myślisz, że istnieje takie zwierzę naprawdę istnieje? Byłoby ekstra! I wcale nie jesteś demonem. - spojrzał na Azazel z naganą. - Demony są straszne i w ogóle. Ale wszystkie demony, które poznałem, były dla mnie niezwykle miłe. No, może poza tym, który zranił mnie w ramię, kiedy zabierał mnie do więzienia. Ale to też było niezłe. Szuuuu! I byliśmy w takim samym miejscu tylko z łóżkiem. - paplał Papiz, po czym zarzucił grzywką i pobiegł w podskokach do Russella.
- Ojej - mruknął niezwykle mądrze, widząc nieprzytomną waderę. - A co jej się stało? Zresztą nie ważne. Russ...
- Miło poznać... - mruknął Russell do basiorów, przerywając Papizowi w pół słowa.
Jako ludź (Cesare):


Jako Eco:

Azazel

  • Szczeniak
  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 24
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #27 dnia: Grudzień 15, 2015, 20:42:48 »
- Bo są demony, które są miłe i są demony, które są niemiłe. Przecież ja bym cię nie okłamał w tej kwestii - mówienie jak basior było proste jak chodzenie. Przecież to się tak bardzo nie różni od siebie, trzeba tylko pamiętać, żeby w odpowiednim momencie nie powiedzieć lub dopowiedzieć jakieś literki. - A poza tym, ja jeszcze będę straszny. Tylko musisz chwilę poczekać, aż urosnę. Ale w każdej chwili mogę cię tam zepchnąć, w dół.

Lifehouse

  • Zwiadowca - Kameleon
  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 6
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #28 dnia: Grudzień 15, 2015, 21:45:56 »
Tymczasem Lifehouse lekko uchyliła powieki i zdała sobie sprawę, że z powrotem widzi świat tak samo ostro, jak przed zasłabnięciem. A więc jednak nie nadeszła jeszcze pora śmierci. Uniosła się na rozchwianych nogach i omiotła spojrzeniem pozostałe wilki. Miała ochotę podejść, przywitać się, być może jakoś zaprzyjaźnić...
I wtedy nagle tajemnicze substancje w jej mózgu znów dały o sobie znać. Poczuła żądzę krwi. Początkowo zamierzała skoczyć któremuś z obecnych tu wilków do gardła; nie uczyniła jednak tego.
Pobiegła, najszybciej jak mogła (czyli nadal niezbyt szybko) przed siebie w poszukiwaniu ofiar jej krwawej, nieopanowanej żądzy.

Russell

  • Alpha Złotych Kłów
  • Alpha
  • Zacny
  • *****
  • Wiadomości: 58
  • .::Licho nigdy nie śpi!::.
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #29 dnia: Grudzień 15, 2015, 23:16:59 »
- Jasne - zachichotał Papiz. Groźba szczeniaka brzmiała co najmniej śmiesznie. - Sądzę, że byłoby to bardzo ciekawe doświadczenie, aczkolwiek niezbyt sprzyjające długiemu żywotowi.
Russell obejrzał się zdumiony za wybiegającą waderą.
Jako ludź (Cesare):


Jako Eco:

 

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
polishlife nome victoriamlodzicy lyl endriuadventurezg