Autor Wątek: Krater  (Przeczytany 5643 razy)

Russell

  • Alpha Złotych Kłów
  • Alpha
  • Zacny
  • *****
  • Wiadomości: 58
  • .::Licho nigdy nie śpi!::.
    • Zobacz profil
Krater
« dnia: Grudzień 08, 2015, 19:51:11 »
Czynny wulkan, aczkolwiek jak dotąd pozostaje uśpiony...
Jako ludź (Cesare):


Jako Eco:

Terry & Buster

  • Zwiadowca - Kameleon
  • Wojownik - Rekrut
  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 15
  • .::..Even the Devil was once an angel..::.
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 14, 2015, 18:51:31 »
Krew spływa strumieniami...Ciemność...Czerwień...Ostry, metaliczny zapach krwi...
Powoli otwiera powieki.
Czerwień. Krew.
Krew. Krew. Krew.
Krew.
I wszędzie łby.
Basiorów, wader.
Szczeniąt.
Wszystkie mają otwarte oczy i wyszczerzone w agonii kły.
Oczy są martwe, ale coś jakby się w nich poruszało.
Źrenice pulsują.
Po chwili z oka szczeniaka wychodzi pierwszy robak.


Buster obudził się i zerwał gwałtownie, słysząc krótkie wycie. Terry stał kilka metrów dalej, z łbem nisko przy ziemi, dysząc, jakby miał zwymiotować. Buster rozejrzał się, obracając kilka razy wokół siebie. Spojrzał na Terry'ego, który powoli się uspokajał, tocząc przerażonym wzrokiem dookoła.
-Co to do diabła było?
Terry tylko pokręcił głową, nadal nie mogąc mówić.
-I gdzie my jesteśmy...

Lifehouse

  • Zwiadowca - Kameleon
  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 6
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 14, 2015, 19:13:04 »
Lifehouse na chwiejących się nogach doczłapał się na szczyt wulkanu. Był zmęczony całonocną wędrówką i brakiem pożywienia. Przez zamglone oczy dostrzegł jeszcze sylwetki Terry'ego i Bustera, a potem legł wyczerpany na ziemi, wdychając otaczający wszystkich smród.
Ale było mu to już obojętne.
Czy to właśnie nadszedł dzień śmierci?

Terry & Buster

  • Zwiadowca - Kameleon
  • Wojownik - Rekrut
  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 15
  • .::..Even the Devil was once an angel..::.
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 14, 2015, 19:21:45 »
Buster otrzepał się i rozejrzał jeszcze raz. Nikogo wprawdzie nie zauważył, złapał jednak zapach obcego wilka. Tyknął Terry'ego w bok i machnął łbem w stronę  źródła zapachu. Terry przestał dyszeć i przełknął z trudem ślinę. Zerknął na brata niepewnie i ruszył powoli w stronę domniemanego obcego. Buster zmrużył oczy, wyprzedził go i wszedł na szczyt wulkanu. Jego oczom ukazała się szara wadera, w nie najlepszym stanie. Buster rzucił niepewne spojrzenie na Terry'ego i dotknął lekko jej łapy.

Lifehouse

  • Zwiadowca - Kameleon
  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 6
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 14, 2015, 19:29:43 »
Lifehouse podniósł swój umęczony wzrok na wilki, stojące obok niego. Wydał z siebie ciche skomlenie i ponownie zamknął oczy. Skulił się w kłębek i czekał na najgorsze.

Terry & Buster

  • Zwiadowca - Kameleon
  • Wojownik - Rekrut
  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 15
  • .::..Even the Devil was once an angel..::.
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 14, 2015, 19:32:43 »
-Terry, zostań tu, lecę kogoś poszukać, ona może potrzebować pomocy.
-Ale...
-Zostań tu, zaraz wracam. - powiedział szybko Buster, nie dając mu dość do głosu, i wybiegł.
_______________
Pisz jako wadera...xD

Terry & Buster

  • Zwiadowca - Kameleon
  • Wojownik - Rekrut
  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 15
  • .::..Even the Devil was once an angel..::.
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 14, 2015, 19:41:54 »
Terry, nie wiedząc co ma robić, usiadł i postawił uszy, nasłuchując, czy wadera oddycha.

Russell

  • Alpha Złotych Kłów
  • Alpha
  • Zacny
  • *****
  • Wiadomości: 58
  • .::Licho nigdy nie śpi!::.
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 14, 2015, 19:57:13 »
Russell wbiegł, po czym zatrzymał się u podnóża wulkanu. Wspiął się szybko na szczyt, podążając za zapachem obcych wilków. W zasadzie... To mogła być pułapka, a on tak poleciał bez zastanowienia. Cóż, trudno. Chcąc odwrócić pewną rzecz z przeszłości, aż za bardzo ganie się do pomagania innym. Po kilku sekundach stał już na szczycie, niedaleko rannej wadery i drugiego basiora. Potruchtał w ich stronę, zatrzymując się w bezpiecznej odległości.
- To ta wadera, o którym mówił... Ten drugi basior? Co jej jest? - spytał, jak zwykle cicho, odkładając na bok niepotrzebne w tej chwili pytania typu "Skąd jesteście", "Do której watahy należycie" i takie tam. Wpatrywał się w waderę, poszukując ran gryzionych, szarpanych lub ciętych. Była chyba tylko wygłodzona.
Jako ludź (Cesare):


Jako Eco:

Terry & Buster

  • Zwiadowca - Kameleon
  • Wojownik - Rekrut
  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 15
  • .::..Even the Devil was once an angel..::.
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 14, 2015, 20:01:20 »
Terry zerwał się i odwrócił, patrząc na obcego wilka. Zaraz za obcym wilkiem wbiegł Buster, stanął za nim i popatrzył na Terry'ego. Basior otworzył pysk, zerknął na Bustera i z powrotem na wilka.
-Nie wiem, obudziliśmy się tu, a kilka minut później pojawiła się ta wadera...

Russell

  • Alpha Złotych Kłów
  • Alpha
  • Zacny
  • *****
  • Wiadomości: 58
  • .::Licho nigdy nie śpi!::.
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 14, 2015, 20:09:47 »
Russell ogarnął ich sceptycznym spojrzeniem. Wszyscy troje 'pojawili się' nagle akurat na wulkanie? Obejrzał się lekko na łapy basiora stojącego za nim i przeniósł wzrok wypełnionych czernią oczu na waderę. Podszedł o krok bliżej. Delikatnie obmacał żebra wadery, jednak nie były złamane. Wydawała się cała, tylko wykończona i zagłodzona. Tylko jak tu podać pokarm wilkowi, który nie będzie miał siły go przełknąć?
- Macie może... - urwał. No tak, jego krew działała leczniczo, zarówno przywracała pamięć po zerknięciu mu w oczy, jak i leczyła obrażenia, a przynajmniej powinna. Może gdyby upiła łyk albo dwa, zyskałaby nieco sił. Podniósł łapę i wgryzł się w nią, przecinając ostrymi zębami skórę, mięśnie i zatrzymując szczęki na kości. Może zadziała, a jak nie... Cóż. Może zdąży coś wymyśli. Albo te basiory, które jak na razie wydawały się być w szoku.
- Mógłby któryś z was przytrzymać jej pysk?
Jako ludź (Cesare):


Jako Eco:

Terry & Buster

  • Zwiadowca - Kameleon
  • Wojownik - Rekrut
  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 15
  • .::..Even the Devil was once an angel..::.
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 14, 2015, 20:14:08 »
Obaj stali przez parę sekund z otwartymi pyskami, w końcu popatrzyli na siebie i jednocześnie wyciągnęli łapy, zderzając się. Buster rzucił Terry'emu znaczące spojrzenie, na co Terry przewrócił oczami i przytrzymał pysk wadery. Przyglądał się nieufnie poczynaniom basiora. Dlaczego ugryzł się w łapę? W czym to pomoże tej waderze? Obojgu przychodziły do głowy te same myśli.

Russell

  • Alpha Złotych Kłów
  • Alpha
  • Zacny
  • *****
  • Wiadomości: 58
  • .::Licho nigdy nie śpi!::.
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 14, 2015, 20:24:05 »
Russell przewrócił czarnymi oczami, tym razem patrząc się w niebo. Następnie przysunął się jeszcze bliżej, by nie musieć nachylać się nad ranną będąc dwa metry od niej i wyciągnął łapę. Zatrzymał ją w ostatniej chwili i cofnął, zanim krew dotknęła ciała wadery. Rana na łapie Russa natychmiast się zrosła. Przecież gdyby wpuścił jej jakikolwiek płyn do pyska, udławiłaby się i tym bardziej byłoby po niej. Meh... Rozejrzał się bezwiędnie i usiadł przy waderze. Spuścił łeb, niemalże dotykając nosem gardła wilczycy i zaczął płakać. Po jego stalowoszarym pysku spływały srebrne łzy, wnikając w futro Lifehouse. Natychmiast odzyskała kolory, oddech był już wyraźniejszy.
Jako ludź (Cesare):


Jako Eco:

Terry & Buster

  • Zwiadowca - Kameleon
  • Wojownik - Rekrut
  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 15
  • .::..Even the Devil was once an angel..::.
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #12 dnia: Grudzień 14, 2015, 20:27:29 »
Rozdziawiali pyski jeszcze bardziej, spoglądając na siebie. Równocześnie usiedli ciężko na ziemi, nadal nie mogąc przetrawić tego, co widzieli.

Russell

  • Alpha Złotych Kłów
  • Alpha
  • Zacny
  • *****
  • Wiadomości: 58
  • .::Licho nigdy nie śpi!::.
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #13 dnia: Grudzień 14, 2015, 20:31:31 »
Machnął rekinim ogonem, spoglądając powątpiewająco na waderę. Niby wyglądała już lepiej, ale kto wie...
Jako ludź (Cesare):


Jako Eco:

Terry & Buster

  • Zwiadowca - Kameleon
  • Wojownik - Rekrut
  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 15
  • .::..Even the Devil was once an angel..::.
    • Zobacz profil
Odp: Krater
« Odpowiedź #14 dnia: Grudzień 14, 2015, 20:37:46 »
Terry przełknął ślinę i otrzepał się. W sumie, to co widział nie było niczym dziwnym, w każdym razie - nie najdziwniejszym. Po prostu wciąż jeszcze nie mógł się otrząsnąć po dziwacznym śnie i fakcie, że nagle znaleźli się na obcych sobie terenach.
Buster przyglądał się z zaciekawieniem waderze.

 

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
polishlife rybyigzyby lyl victoriamlodzicy phacaiste-ar-mac-tire