Ostatnie wiadomości

Strony: 1 ... 8 9 [10]
91
Szmaragdowy Las / Odp: Las
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Russell dnia Grudzień 13, 2015, 19:43:42 »
- Rozumiem, co on mówi. - Russell odwrócił się do Az, nie patrząc na nią. - Spędziłem z nim wystarczająco dużo czasu, by doskonale wiedzieć, co mówi, wszystko jedno, w jakim tempie i języku.
- Caligari...Jest...Nas...Już...Trójka! - wyszczerzył się Papiz, tym razem wypowiadając wszystkie słowa z osobna, wolno i wyraźnie. Zbyt wolno.
92
Szmaragdowy Las / Odp: Las
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Azazel dnia Grudzień 13, 2015, 17:08:18 »
- On się zapytał, czy to wspaniale, że jestem demonem - odparła, przewracając oczami. - Jak móżna nie rozumieć takiej szybkiej mowy? Przecież to proste.
93
Szmaragdowy Las / Odp: Las
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Russell dnia Grudzień 13, 2015, 16:58:25 »
- Azazel? To taki demon, nie? - Papiz się zachłysnął. - Czyto znaczyże jesteśdemonem alboczymśtakim? - wyplumkał z zawrotną prędkością. Odwrócił się do Russella tak szybko, że o mało nie skręcił sobie karku.
- Russonjestchybademonemczytoniewspaniałe? - Papiz wlampił się w Alphę, który zamrugał zdezorientowany.
- Mógłbyś... Wolniej?
94
Szmaragdowy Las / Odp: Las
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Azazel dnia Grudzień 13, 2015, 13:49:29 »
Basior, który zjawił się nagle, nieco wystraszył Az. Jak.. jak on się tu wziął? O co chodzi?
- A.. Azazel - powiedziała już nieco spokojniejszym tonem po chwili. Spokojnie Az, nie denerwuj się. Przecież to ty masz tu dominować, nie on. Ten dziwak. Ale niezłe ziółko z niego. Ciekawe, z jakiej choinki się urwał. Machnęła ogonem.
95
Zapisy / Terry i Buster
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Terry & Buster dnia Grudzień 13, 2015, 13:36:07 »
TERRY RILEY TORNATORE

Imię:
Terry, Riley po ojcu i Tornatore po dziadku.

Ksywka:
Ter, Thor, Tore, Lee, Nat i wiele innych.

Wiek:
3 lata.

Płeć:
Basior.

Wataha:
Złotych Kłów.

Ranga:
Zwiadowca.

Moce:
- Tarcza - broni przed niektórymi atakami.
- Ais Pratima - zmiana w lodowy posąg. Jest wtedy niezniszczalny, lód jest twardszy niż diament i nie topnieje.

Charakter:
Spokojny i małomówny, nie lubi dużo rozmawiać, nie łatwo go zdenerwować. Nie przywiązuje się, nie uzależnia swoich działań od nikogo. Jest łagodny i wierzy, że w innych tkwi dobro, choć co pewien czas zjawia się ktoś, przez kogo jego wiara zostaje zachwiana. Wszystko, co robi, robi tak, aby żyć w zgodzie z innymi, kiedy to możliwe. Nie chce mieszać się do nie swoich spraw, nie obchodzą go. Uważa, że dopóki nie krzwdzi innych, i oni powinni zostawić go w spokoju. Lubi samotność. Nie przepada za wojnami, chociaż lubi walczyć dla sportu i rozrywki, nie dla zabicia.

Wygląd:
Brązowe futro, biały brzuch i pierś, czarny pysk i grzbiet, fioletowe świecące oczy, trzy czarne znaki pod oczami, czerwono-ruda długa grzywa.

Partner/ka:
Brak.

Rodzina:
Ojciec Riley, matka Scorsese, babcia Saavedra, dziadek Tornatore i Caravaggio, wuj Keaton, brat Buster.

Ulubione zajęcia:
Słuchanie odgłosów natury, rozmyślanie.

Ulubione miejsce:
-

Rzeczy:
Sakiewka pełna kolorowych szkiełek, noże, amulet zrobiony ze szkła wypełnionego wodą - kiedy zmienia się w Ais Pratima, woda w naszyjniku najpierw zamarza świecąc; kościany flet, książki, dziennik Tornatore'a.

Inne:
Jego ojciec Riley i ojciec Bustera są przyrodnimi braćmi, tak jak Terry i Buster. Matka porzuciła najpierw Bustera i Keatona, potem związała się z Riley'm, a kiedy urodził się Terry, ich też porzuciła.




BUSTER KEATON CARAVAGGIO

Imię:
Buster, Keaton po ojcu, Caravaggio po dziadku.

Ksywka:
Bust, Ghost Buster, Keat, Rav, Raven, Baccavag i inne.

Wiek:
4 lata.

Płeć:
Basior.

Wataha:
Złotych Kłów.

Ranga:
Wojownik.

Moce:
- Tarcza
- Lava Monstara - zmiana w postać z magmy, kształtem zbliżoną do sylwetki wilka. Jego

ciało ma wtedy temperaturę 1250°C i świeci silnym blaskiem.

Charakter:
Jest prawdziwym „self-made manem" - wszystko co osiągnął zawdzięcza sobie, swojemu uporowi i wytrwałemu dążeniu do celu, ale także wybieraniu właściwych protektorów, elastyczności i sporej dawce oportunizmu. Często i chętnie zawiera sojusze tak, żeby jemu się to opłaciło. Nie jest wredny, ale lubi się wyzłośliwiać i robić wszystko na przekór innym. Lubi walczyć, tkwi w nim dusza prawdziwego wojownika. Nie boi się śmierci, ale też jej nie czci - zabije, jeśli musi, ale nie czerpie z tego takiej przyjemności jak z prawdziwej, honorowej walki.

Wygląd:
Futro blond-ciemnobrązowe, grzywka, znaki pod oczami, świecące jasnoniebieskie oczy, wysoki.

Partner/ka:
Brak.

Rodzina:
Ojciec Keaton, matka Scorsese, babcia Saavedra, dziadek Caravaggio i Tornatore, wuj Riley, brat Terry.

Ulubione zajęcia:
Walki, gadanie z samym sobą, szpanowanie, popisywanie się.

Ulubione miejsce:
-

Rzeczy:
Amulet ze szkła wypełnionego magmą, która zaczyna świecić, kiedy zmienia się w Lava Monstara, karty do gry, żetony do pokera, noże.

Inne:
Jego ojciec Keaton i ojciec Terry'ego są przyrodnimi braćmi, tak jak Terry i Buster. Matka porzuciła najpierw Bustera i Keatona, potem związała się z Riley'm, a kiedy urodził się Terry, ich też porzuciła.
Buster urodził się, kiedy Keaton miał 2 lata, a Caravaggio i Saavedra 5.
96
Szmaragdowy Las / Odp: Las
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Russell dnia Grudzień 13, 2015, 12:35:44 »
Odkaszlnął, jakby oczekując odpowiedzi na to pytanie-nie-pytanie, jednak po chwili zastygł tylko w bezruchu, wciąż zgarbiony. Na jego pysku widniało ledwie widoczne zaniepokojenie. Nagle otworzył szeroko oczy,wciąż wgapiając się w ziemię, i już zamierzał coś powiedzieć, ale nie zdążył.
W sekundzie leżał już parę metrów dalej z drugim, mniejszym basiorem na grzbiecie. Biało-niebieski wilk o różnokolorowych oczach wypluł rekini ogon Russell'a i odepchnął się od niego łapami z szerokim uśmiechem wykwitającym mu na pysku. Otrzepał się i rozejrzał, podczas gdy Alpha zbierał kości z ziemi, spod przymkniętych powiek wpatrując się w łapy nowo przybyłego. Biały ugiął łapy, po czym wyprostował się, merdając ogonem jak szalony. Wyglądał jakby miał ADHD.
- O, cześć, Russ, dobrze cię widzieć, wiesz, miałem cię ostrzec, ale jakoś nie wyszło, bo jak chciałem krzyknąć 'uwaga!', to się okazało, że jestem już w powietrzu, no i wiesz, nie wypaliło, ale naprawdę dobrze cię widzieć, Doktorku, bo wiesz, szukałem cię, i jakoś tak pomyślałem, że wiesz, pewnie będziesz w lesie, w końcu lubisz tu łazić, znaczy, mogłeś też być w swoim Pałacu, albo wiesz, Shark, w sumie gdziekolwiek, ale jakoś tak pomyślałem... - nabrał tchu. - Że pewniakiem...
- Tak, wiem, Papiz... - przerwał białemu Russell grobowym tonem, przewracając wymownie oczami.
Basior, którego nadal roznosiła energia, zaczął się rozglądać, uśmiechając sie szeroko. Russell, przeczuwając kolejny słowotok, tym razem dotyczący Azazel, wstał i spróbował złapać Papizwokazika, by odciągnąć go gdzieś dalej. Tylko spróbował, bo Papiz już skakał wokół wadery.
- O, Caligari, nowy basior, do tego szczeniak! Czy to nie super? Super! - odpowiedział sam sobie, merdając szaleńczo ogonem i wpatrując się wygłodniałym wzrokiem w waderę. Każdy nowy wilk był dla Papiza szansą na opowiedzenie po raz setny bądź tysięczny jednej ze swoich na wpół zmyślonych historii.
- Jestem Papizwokazik, znaczy wiesz, Papiz, ale możesz mi mówić Papizwokazik, a zresztą jak chcesz, byle nie Papi. - wpatrzył się wyczekująco w Az.
97
Szmaragdowy Las / Odp: Las
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Azazel dnia Grudzień 12, 2015, 22:48:54 »
Zastanawiał ją jeden fakt - dlaczego basior nie patrzy jej w oczy, tylko unika tego spojrzenia. W sumie, ona też tak robi. Zastanawiało ją też, z jakiej racji on przyjął ją, dziwnego szczeniaka, do swojej watahy. Przecież nawet jej nie znał. Do tego był duży, silny, jeszcze by jej coś zrobił. Nie odezwała się. Nie miała pojęcia, co powiedzieć, nawet nie chciała tego robić. Bo po co?
98
Szmaragdowy Las / Odp: Las
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Russell dnia Grudzień 12, 2015, 22:31:06 »
- Należysz tu. Do tej watahy. - Russell umknął wzrokiem w bok, ni to pytając, ni to stwierdzając fakt.
99
Szmaragdowy Las / Odp: Las
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Azazel dnia Grudzień 12, 2015, 22:28:14 »
- A.. Azazel - odparła szybko, zmieszanym tonem. Wbiła wzrok w ziemię.
100
Szmaragdowy Las / Odp: Las
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Russell dnia Grudzień 12, 2015, 22:26:29 »
Przesunął wzrok czarnych oczu przed Azazel, jednak nie na nią.
- Na pewno się mylisz. - stwierdził beznamiętnie, tym samym tonem, co poprzednio. Podszedł krok bliżej. - Kim jesteś. - nie brzmiało to zbytnio jak pytanie, aczkolwiek nim było.
Strony: 1 ... 8 9 [10]
Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
ha phacaiste-ar-mac-tire world-of-dogs mojeprzysmaki marootwock