Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Russell

Strony: [1] 2 3 4
1
Uśpiony Wulkan / Odp: Krater
« dnia: Grudzień 16, 2015, 15:59:43 »
Papiz rozpromienił się, jakby to co najmniej prezydent podał mu łapę.

2
Uśpiony Wulkan / Odp: Krater
« dnia: Grudzień 16, 2015, 15:32:27 »
Papiz tymczasem stracił już zainteresowanie Azazelem i przypatrywał się z ciekawością Terry'emu i Busterowi. Usiadł obok zamyślonego na amen Russella, który wpatrywał się nieprzytomnym wzrokiem przed siebie.
- Hej! Jestem Papizwokazik, miło was poznać. - Papiz wyciągnął do basiorów łapę, w razie jakby któryś miał ochotę ją uścisnąć.

3
Uśpiony Wulkan / Odp: Krater
« dnia: Grudzień 16, 2015, 10:48:08 »
Papiz uśmiechnął się wesoło.
- Ale jesteś śmieszny. Już cię lubię. Grunt to mieć poczucie humoru.
Russell prześwietlił umysłem teren w poszukiwaniu wadery. Znalazł ją w końcu w Mrocznej Puszczy.

4
Uśpiony Wulkan / Odp: Krater
« dnia: Grudzień 15, 2015, 23:16:59 »
- Jasne - zachichotał Papiz. Groźba szczeniaka brzmiała co najmniej śmiesznie. - Sądzę, że byłoby to bardzo ciekawe doświadczenie, aczkolwiek niezbyt sprzyjające długiemu żywotowi.
Russell obejrzał się zdumiony za wybiegającą waderą.

5
Uśpiony Wulkan / Odp: Krater
« dnia: Grudzień 15, 2015, 20:30:54 »
- Serio? - Papiz przyjrzał się z zainteresowaniem swojej łapie i wypalonemu na palcu wąskim pasku. - Nigdy nie słyszałem o stworzeniu, które wypala dziury, gryząc. Myślisz, że istnieje takie zwierzę naprawdę istnieje? Byłoby ekstra! I wcale nie jesteś demonem. - spojrzał na Azazel z naganą. - Demony są straszne i w ogóle. Ale wszystkie demony, które poznałem, były dla mnie niezwykle miłe. No, może poza tym, który zranił mnie w ramię, kiedy zabierał mnie do więzienia. Ale to też było niezłe. Szuuuu! I byliśmy w takim samym miejscu tylko z łóżkiem. - paplał Papiz, po czym zarzucił grzywką i pobiegł w podskokach do Russella.
- Ojej - mruknął niezwykle mądrze, widząc nieprzytomną waderę. - A co jej się stało? Zresztą nie ważne. Russ...
- Miło poznać... - mruknął Russell do basiorów, przerywając Papizowi w pół słowa.

6
Uśpiony Wulkan / Odp: Krater
« dnia: Grudzień 15, 2015, 17:47:23 »
Papiz przerwał swoją opowieść, urażony.
- Ja nie kłamię! Naprawdę widziałem włochatego mamuta. Spytaj Kargai Sargarona, albo Shiri, albo Delgado. Patrz! - podsunął łapę pod nos Azazel. - Tu jest ślad, jaki zostawił ten pierścień.

7
Uśpiony Wulkan / Odp: Krater
« dnia: Grudzień 15, 2015, 17:23:57 »
- Ooo... Co zobaczymy? Lawę? A może zrobisz, że ten wulkan wybuchnie? - podekscytowany Papiz aż przypadł do ziemi. - To by było ekstra! Szkoda tylko, że pewnie byśmy wyginęli, jak biedne mamuty. A wiesz, że ja kiedyś widziałem mamuta? Takiego włochatego! Uratowałem go i wtedy znalazłem taki magiczny pierścień. Gdyby nie było tak ciemno, mógłbyś zobaczyć, jaki ślad wypalił mi na palcu... - Papiz paplał coś dalej w tym stylu, siadając obok Azazel, niezmiernie ucieszony, że ma tym razem za widownię coś więcej niż tylko zanudzonego na śmierć Alphę.

8
Uśpiony Wulkan / Odp: Krater
« dnia: Grudzień 15, 2015, 17:05:13 »
Papiz, bynajmniej niczym nie zrażony, zajrzał w głąb krateru, szczerząc się radośnie.
- Oooo... To by było bardzo ciekawe przeżycie, przypuszczam, choć pewnie nie służy zbyt długiemu żywotowi. Pewnie całkiem bym się ugotował. Hm... Ciekawe, jak to jest być ugotowanym. N-nie żebym zamierzał to sprawdzać w najbliższym czasie... - wyszczerzył się, jego zdaniem, uspokajająco do zaniepokojonego Russella.
- Tylko spróbuj... - mruknął Russ pod nosem, tak cicho, że Papiz nawet go nie usłyszał. Oczywiście zabrzmiało to w jego ustach jak groźba, choć nią bynajmniej nie było, ale w połączeniu z nisko zwieszonym łbem i lampieniem się na Papiza jak spod byka...

9
Uśpiony Wulkan / Odp: Krater
« dnia: Grudzień 14, 2015, 21:50:21 »
- Może poczekać... - mruknął bezbarwnym głosem, ale w tej chwili zagłuszył go przenikliwy krzyk Papiza.
- Caaaaligariiii?
- Papizwokazik... - mruknął pod nosem Russ, wzdychając. - Czego się drzesz.
Biały wbiegł na krater, w ostatniej chwili potykając się i prawie spadając na sam dół, gdyby Russell nie złapał go zębami za kark i nie wciągnął.
- Uuuuh... Mało brakowało. - niczym niezrażony Papiz miał już na pysku szeroki uśmiech. - Spójrz, Azazelu! Ale stąd widok, nie, Azbeście? Wiesz, nigdy nie byłem nad wulkanem. - opadł przednimi łapami na ziemię i zajrzał do wnętrza krateru, odprowadzony zaniepokojonym spojrzeniem Russella, który był już za daleko, by  móc go złapać.
- Hej, spójrz, Azazelu! Powietrze nad tą lawą w środku musi być naprawdę gorące. Załozę się, że gdyby spuścić tam kawałek mięsa na sznurku, na pewno by się ugotowało!
Russell przewrócił czarnymi oczami, obserwując przyjaciela, a jednocześie mając nię na baczności w towarzystwie nieznajomych wilków. No właśnie, nieznajomych.
- Nazywam się Russell. Kim jesteście?

10
Szmaragdowy Las / Odp: Las
« dnia: Grudzień 14, 2015, 21:29:46 »
- Hej, mały, czekaj! - Papiz ruszył z miejsca galopem za Azazel. Wybiegł.

11
Uśpiony Wulkan / Odp: Krater
« dnia: Grudzień 14, 2015, 20:31:31 »
Machnął rekinim ogonem, spoglądając powątpiewająco na waderę. Niby wyglądała już lepiej, ale kto wie...

12
Szmaragdowy Las / Odp: Las
« dnia: Grudzień 14, 2015, 20:29:27 »
- Jak tam chcesz. - wyjął łeb z dziury w ziemi i klapnął obok niej, rozglądając się.
- Caligari? - obejrzał się w lewo. - Russ? - odwrócił się w prawo. - Shark? - wgapił się w niebo. - Sitha? - zamknął oczy. - Eco? - otworzył je i rozejrzał raz jeszcze, po czym wlampił się w ziemię. - Cesare?

13
Uśpiony Wulkan / Odp: Krater
« dnia: Grudzień 14, 2015, 20:24:05 »
Russell przewrócił czarnymi oczami, tym razem patrząc się w niebo. Następnie przysunął się jeszcze bliżej, by nie musieć nachylać się nad ranną będąc dwa metry od niej i wyciągnął łapę. Zatrzymał ją w ostatniej chwili i cofnął, zanim krew dotknęła ciała wadery. Rana na łapie Russa natychmiast się zrosła. Przecież gdyby wpuścił jej jakikolwiek płyn do pyska, udławiłaby się i tym bardziej byłoby po niej. Meh... Rozejrzał się bezwiędnie i usiadł przy waderze. Spuścił łeb, niemalże dotykając nosem gardła wilczycy i zaczął płakać. Po jego stalowoszarym pysku spływały srebrne łzy, wnikając w futro Lifehouse. Natychmiast odzyskała kolory, oddech był już wyraźniejszy.

14
Szmaragdowy Las / Odp: Las
« dnia: Grudzień 14, 2015, 20:15:28 »
- Dobrze, przecież nie mówię, że nie. - sprawiał wrażenie urażonego. - Będziesz tak tu siedzieć? Tu jest nudno i ciasno. Bez obrazy.

15
Uśpiony Wulkan / Odp: Krater
« dnia: Grudzień 14, 2015, 20:09:47 »
Russell ogarnął ich sceptycznym spojrzeniem. Wszyscy troje 'pojawili się' nagle akurat na wulkanie? Obejrzał się lekko na łapy basiora stojącego za nim i przeniósł wzrok wypełnionych czernią oczu na waderę. Podszedł o krok bliżej. Delikatnie obmacał żebra wadery, jednak nie były złamane. Wydawała się cała, tylko wykończona i zagłodzona. Tylko jak tu podać pokarm wilkowi, który nie będzie miał siły go przełknąć?
- Macie może... - urwał. No tak, jego krew działała leczniczo, zarówno przywracała pamięć po zerknięciu mu w oczy, jak i leczyła obrażenia, a przynajmniej powinna. Może gdyby upiła łyk albo dwa, zyskałaby nieco sił. Podniósł łapę i wgryzł się w nią, przecinając ostrymi zębami skórę, mięśnie i zatrzymując szczęki na kości. Może zadziała, a jak nie... Cóż. Może zdąży coś wymyśli. Albo te basiory, które jak na razie wydawały się być w szoku.
- Mógłby któryś z was przytrzymać jej pysk?

Strony: [1] 2 3 4
Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
watahashiraberu watahacemnejstrony wolfs-rain splemhappyhorse off-road4x4wiki