Moje forum

Tereny Złotych Kłów => Szmaragdowy Las => Wątek zaczęty przez: Russell w Grudzień 08, 2015, 19:33:28

Tytuł: Las
Wiadomość wysłana przez: Russell w Grudzień 08, 2015, 19:33:28
Zwą go Szmaragdowym, z powodu odcienia liści. Jest piękny i szumi nieustannie.
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Azazel w Grudzień 12, 2015, 21:41:03
Azazel wpadła do lasu niczym błyskawica. Rozglądała się nerwowo, czy jej nie ścigają. Najwidoczniej już nie, bo jakoś nie było ich na horyzoncie. I dobrze. Twierdząc, że znalazła się w bezpiecznym miejscu, stanęła pod drzewem by złapać oddech.
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Russell w Grudzień 12, 2015, 21:53:44
Z cienia wychynął wysoki basior. A właściwie wyjrzał, wysuwając ze zbitej gęstwiny drzew jedną łapę i stawiając ją bezszelestnie na podłożu. Omiótł otoczenie wypełnionymi czernią oczami i zastygł w bezruchu, zauważając Azazel. Wyczuł od niej woń strachu, potu i podenerwowania, jednoznacznie wskazujący, że przed chwilą przed czymś uciekała. Szczupły stalowo-szary basior nie wydzielał żadnego zapachu, był zatem całkowicie niewidoczny dla Az. Poruszył uszami, a potem machnął rybim ogonem, obserwując uważnie waderę. Stał wyprostowany, jednak z łbem dziwnie pochylonym na dół, przez co wyglądał, jakby mierzył szczeniaka spojrzeniem spod byka.
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Azazel w Grudzień 12, 2015, 21:58:06
Nadal rozglądała się nerwowo. Była nieco wystraszona. Machnęła ogonem i zastrzygła uszami, jakby coś miało na nią wyskoczyć. Po chwili stwierdziła, że raczej nic na nią nie wyskoczy. Przekrzywiła łeb i spojrzała na dwie długie, cięte rany na lewym boku. Cholera. Będzie źle.
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Russell w Grudzień 12, 2015, 22:05:57
Wciąż dziwnie trzymając głowę, Russell wysunął naprzód drugą łapę, potem kolejną - i wyszedł w końcu z lasu. Zatrzymał się, wpatrując się nadal w waderę. Dostrzegł, że była ranna. Do tego to szczeniak. Mimo iż nie powinien sprawiać problemów, należało mieć się na baczności. Stanął wystarczająco daleko od niej, by się nie wystraszyła i odkaszlnął.
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Azazel w Grudzień 12, 2015, 22:10:23
Słysząc kaszlnięcie podskoczyła, jeżąc sierść na grzbiecie. Cofnęła się, warcząc i cały czas jeżąc sierść.
- K.. kim jesteś? - pisnęła niczym młody basior. W sumie, bardziej zabrzmiało to jak wadera, ale miała to w tym momencie w nosie.
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Russell w Grudzień 12, 2015, 22:14:53
Russell natychmiast wbił wzrok w ziemię, przestępując z łapy na łapę.
- Alphą tej Watahy. Nazywam się... Russell. - minimalnego zawahania prawie nie było słychać. Prawie. Basior wyglądał, jakby miał zaraz paść z nóg i zdechnąć na miejscu. Mimo tego trzymał się pewnie na długich łapach, trzymając rybi ogon nieruchomo i patrząc się na wszystko, tylko nie na Azazel. - A kim ty... Jesteś? - kontynuował tym samym grobowym tonem, co wcześniej.
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Azazel w Grudzień 12, 2015, 22:16:28
- N.. nikim ważnym. - odparła szybko, wbijając wzrok w jakieś drzewo. Przestała się jeżyć. I warczeć.
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Russell w Grudzień 12, 2015, 22:26:29
Przesunął wzrok czarnych oczu przed Azazel, jednak nie na nią.
- Na pewno się mylisz. - stwierdził beznamiętnie, tym samym tonem, co poprzednio. Podszedł krok bliżej. - Kim jesteś. - nie brzmiało to zbytnio jak pytanie, aczkolwiek nim było.
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Azazel w Grudzień 12, 2015, 22:28:14
- A.. Azazel - odparła szybko, zmieszanym tonem. Wbiła wzrok w ziemię.
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Russell w Grudzień 12, 2015, 22:31:06
- Należysz tu. Do tej watahy. - Russell umknął wzrokiem w bok, ni to pytając, ni to stwierdzając fakt.
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Azazel w Grudzień 12, 2015, 22:48:54
Zastanawiał ją jeden fakt - dlaczego basior nie patrzy jej w oczy, tylko unika tego spojrzenia. W sumie, ona też tak robi. Zastanawiało ją też, z jakiej racji on przyjął ją, dziwnego szczeniaka, do swojej watahy. Przecież nawet jej nie znał. Do tego był duży, silny, jeszcze by jej coś zrobił. Nie odezwała się. Nie miała pojęcia, co powiedzieć, nawet nie chciała tego robić. Bo po co?
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Russell w Grudzień 13, 2015, 12:35:44
Odkaszlnął, jakby oczekując odpowiedzi na to pytanie-nie-pytanie, jednak po chwili zastygł tylko w bezruchu, wciąż zgarbiony. Na jego pysku widniało ledwie widoczne zaniepokojenie. Nagle otworzył szeroko oczy,wciąż wgapiając się w ziemię, i już zamierzał coś powiedzieć, ale nie zdążył.
W sekundzie leżał już parę metrów dalej z drugim, mniejszym basiorem na grzbiecie. Biało-niebieski wilk o różnokolorowych oczach wypluł rekini ogon Russell'a i odepchnął się od niego łapami z szerokim uśmiechem wykwitającym mu na pysku. Otrzepał się i rozejrzał, podczas gdy Alpha zbierał kości z ziemi, spod przymkniętych powiek wpatrując się w łapy nowo przybyłego. Biały ugiął łapy, po czym wyprostował się, merdając ogonem jak szalony. Wyglądał jakby miał ADHD.
- O, cześć, Russ, dobrze cię widzieć, wiesz, miałem cię ostrzec, ale jakoś nie wyszło, bo jak chciałem krzyknąć 'uwaga!', to się okazało, że jestem już w powietrzu, no i wiesz, nie wypaliło, ale naprawdę dobrze cię widzieć, Doktorku, bo wiesz, szukałem cię, i jakoś tak pomyślałem, że wiesz, pewnie będziesz w lesie, w końcu lubisz tu łazić, znaczy, mogłeś też być w swoim Pałacu, albo wiesz, Shark, w sumie gdziekolwiek, ale jakoś tak pomyślałem... - nabrał tchu. - Że pewniakiem...
- Tak, wiem, Papiz... - przerwał białemu Russell grobowym tonem, przewracając wymownie oczami.
Basior, którego nadal roznosiła energia, zaczął się rozglądać, uśmiechając sie szeroko. Russell, przeczuwając kolejny słowotok, tym razem dotyczący Azazel, wstał i spróbował złapać Papizwokazika, by odciągnąć go gdzieś dalej. Tylko spróbował, bo Papiz już skakał wokół wadery.
- O, Caligari, nowy basior, do tego szczeniak! Czy to nie super? Super! - odpowiedział sam sobie, merdając szaleńczo ogonem i wpatrując się wygłodniałym wzrokiem w waderę. Każdy nowy wilk był dla Papiza szansą na opowiedzenie po raz setny bądź tysięczny jednej ze swoich na wpół zmyślonych historii.
- Jestem Papizwokazik, znaczy wiesz, Papiz, ale możesz mi mówić Papizwokazik, a zresztą jak chcesz, byle nie Papi. - wpatrzył się wyczekująco w Az.
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Azazel w Grudzień 13, 2015, 13:49:29
Basior, który zjawił się nagle, nieco wystraszył Az. Jak.. jak on się tu wziął? O co chodzi?
- A.. Azazel - powiedziała już nieco spokojniejszym tonem po chwili. Spokojnie Az, nie denerwuj się. Przecież to ty masz tu dominować, nie on. Ten dziwak. Ale niezłe ziółko z niego. Ciekawe, z jakiej choinki się urwał. Machnęła ogonem.
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Russell w Grudzień 13, 2015, 16:58:25
- Azazel? To taki demon, nie? - Papiz się zachłysnął. - Czyto znaczyże jesteśdemonem alboczymśtakim? - wyplumkał z zawrotną prędkością. Odwrócił się do Russella tak szybko, że o mało nie skręcił sobie karku.
- Russonjestchybademonemczytoniewspaniałe? - Papiz wlampił się w Alphę, który zamrugał zdezorientowany.
- Mógłbyś... Wolniej?
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Azazel w Grudzień 13, 2015, 17:08:18
- On się zapytał, czy to wspaniale, że jestem demonem - odparła, przewracając oczami. - Jak móżna nie rozumieć takiej szybkiej mowy? Przecież to proste.
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Russell w Grudzień 13, 2015, 19:43:42
- Rozumiem, co on mówi. - Russell odwrócił się do Az, nie patrząc na nią. - Spędziłem z nim wystarczająco dużo czasu, by doskonale wiedzieć, co mówi, wszystko jedno, w jakim tempie i języku.
- Caligari...Jest...Nas...Już...Trójka! - wyszczerzył się Papiz, tym razem wypowiadając wszystkie słowa z osobna, wolno i wyraźnie. Zbyt wolno.
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Azazel w Grudzień 13, 2015, 20:15:43
Prychnęła cicho pod nosem. Wbiła swe czerwone oczy w ogon Russella. Dziwny ogon. Jak rekin. Jakaś hybryda, czy coś? Z resztą, co ją to ma obchodzić? Wyprostowała się dumnie i zaczęła iść przed siebie, zostawiając kawałek za sobą basiory. Nie wyszła z lasu. Chciała zniknąć im z pola widzenia. Wlazła do jakiejś nory, pewnie królika, czy co. Fajna ta norka. Mogłaby tu zostać. Ale jak urośnie, to nie będzie mogła wyjść.
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Russell w Grudzień 13, 2015, 21:51:48
Russell spokojnie śledził ją wzrokiem, patrząc na nią dopiero gdy się odwróciła. Szybko stracił zainteresowanie i nią, i przyjacielem. Nie obchodziło go, co robili. Papiz tymczasem jeszcze nie zamierzał odpuścić nowej. Pobiegł w podskokach za Azazel, wtykając niebiesko-biały łeb w ziemię.
- Hej, Azazelu, wiesz, tak sobie myślałem, czy nie mógłbyś może wyczarować mi jakiegoś małego demonka, wiesz, takiego małego, albo jakiegoś potworka z piekieł, znaczy wiesz, nic takiego wielkiego, tylko jeden mały diabełek, taki mały... - spojrzał błagalnie na waderę. - Nie..? To może chociaż jakiś piekielny widoczek...? Azazelu...?
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Azazel w Grudzień 13, 2015, 22:04:28
- Ale.. ale ja nie umiem - odparła, nieco zdziwiona pytaniem. - Małych szczeniaków w Piekle nie uczą takich rzeczy - zmyśliła, starając się zachować normalny ton.
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Russell w Grudzień 14, 2015, 16:41:57
- Oooo... Szkoda. A może mógłbyś mi chociaż, Azazelu, powiedzieć jak jest w tym Piekle. Bo, widzisz, ja kiedyś byłem w piekle. - wyprostował się dumnie, przywalając głową w 'sufit' nory. - I wiesz, tam wcale nie było ładnie, znaczy, bez obrazy, ale jakoś dziwnie tam pachniało i te kolory też były jakieś takie, no, co prawda trafiłem chyba akurat na remont, bo słyszałem, że piekło jest takie czarne i straszne, a, Azazelu, okazuje się, że to wcale nie prawda, bo ono było takie puste i czerwone, ale nie takie ładne czerwone, tylko takie bardziej jak łuna i... - pociągnął nosem, patrząc na waderę oskarżycielsko. - I było dość nudne. N-nie żeby mi się nie podobało, ale rozumiesz, uważam, że powinni zadbać o jakieś atrakcje, bo inaczej nikt by nie chciał umierać i tam trafiać, i by zbankrutowali.
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Azazel w Grudzień 14, 2015, 19:36:29
Widząc, że basior łyka wszystko, co ona mówi, stwierdziła, że wykorzysta to.
- No to najwidoczniej nie byłeś w tym Piekle co trzeba. W Piekle, z którego ja pochodzę, jest zupeeeełnie inaczej. Ale nie chce mi się opowiadać. Nie można zdradzać takich rzeczy, to bardzo tajne.
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Terry & Buster w Grudzień 14, 2015, 19:37:44
Buster wbiegł, węsząc. Wyczuł obce zapachy i ruszył ich tropem. Po krótkiej chwili wypadł na małą polankę, gdzie ujrzał dwa wilki, jednego z łbem w jakiejś dziurze. Dopadł tego pierwszego.
-Słuchaj, na wulkanie, wunk...wulkan, tam jest wadera, jakaś wadera, ona chyba nie czuje się dobrze. Znaczy, ona wygląda na dość starą (sorryyyy...xD) i nie wiem co z nią...
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Russell w Grudzień 14, 2015, 19:49:30
- Czy ja wiem... - Papiz pociągnął nosem. - W zasadzie, tamto piekło nie było takie złe, mogłem sobie wyczarować łóżko i wieszaki na kapelusze... I nie było tajne, wszyscy o nim wiedzieli. Coś kręcisz. - spojrzał na Azazel bystro. - Bez obrazy.

Russell wyprostował się, słysząc wbiegającego wilka, po czym natychmiast zgarbił się, wbijając wzrok w ziemię.
- Jest z naszej watahy? - nie czekając na odpowiedź, wybiegł, próbując poukładać w myśli wiedzę na temat leczenia na wpół zdechłych wilków. Mało tego było.
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Terry & Buster w Grudzień 14, 2015, 19:51:38
Buster otworzył pysk, ale tamten wybiegł, zanim zdążył odpowiedzieć. Zamknął go więc, machnął łbem i wybiegł za nim.
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Azazel w Grudzień 14, 2015, 20:08:18
- Nie kręcę nic. To jest całkowita prawda - prychnęła, odwracając się. Nie miała ochotę patrzeć na basiora.
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Russell w Grudzień 14, 2015, 20:15:28
- Dobrze, przecież nie mówię, że nie. - sprawiał wrażenie urażonego. - Będziesz tak tu siedzieć? Tu jest nudno i ciasno. Bez obrazy.
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Azazel w Grudzień 14, 2015, 20:25:37
- Mi tam jest wygodnie - prychnęła. - W każdym razie, zostanę tu, bo mi się tu podoba.
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Russell w Grudzień 14, 2015, 20:29:27
- Jak tam chcesz. - wyjął łeb z dziury w ziemi i klapnął obok niej, rozglądając się.
- Caligari? - obejrzał się w lewo. - Russ? - odwrócił się w prawo. - Shark? - wgapił się w niebo. - Sitha? - zamknął oczy. - Eco? - otworzył je i rozejrzał raz jeszcze, po czym wlampił się w ziemię. - Cesare?
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Azazel w Grudzień 14, 2015, 20:42:29
- Najwidoczniej sobie poszedł, skoro go nie ma - mruknęła, przeciągając się.
Zaczęło jej się nudzić. Właśnie, gdzie on poszedł? Wader wylazł z nory, rozejrzała się i zaczęła gonić w stronę, gdzie zdawało jej się, że poszedł tamten duży.
z.t.
Tytuł: Odp: Las
Wiadomość wysłana przez: Russell w Grudzień 14, 2015, 21:29:46
- Hej, mały, czekaj! - Papiz ruszył z miejsca galopem za Azazel. Wybiegł.